Czym są tabletki zła?

Mam dla Was przygotowane jak na razie 2 ciężkie tematy, o których wiele ludzi nie rozmawia albo rozmawia a nie ma o tym najmniejszego pojęcia. W naszym cudownym kraju, rządzonym przez jeszcze lepszych ludzi, których nie interesuje dobro społeczeństwa, a jedynie jak dosrać drugiej stronie, kobiety mają szczególnie przerąbane. Dlaczego? O tym opowiem Wam za chwilę.
Jednym z tych ciężkich tematów są tabletki zła, czyli inaczej tabletki antykoncepcyjne. Niech pierwsza rzuci kamieniem ta, która nigdy w życiu nie brała takich tabsów. Wiem oczywiście, że są takich kobiet miliony, bo są przeciwwskazania do przyjmowania takiej farmakologii, albo są te świętojebliwe (przepraszam za wyrażenie, ale inaczej nie potrafię tego nazwać), które uważają, że tabletki zabijają dzieci.
Otóż tabletki hormonalne to nie tylko jedna z metod antykoncepcji. W wielu przypadkach ginekolog przepisuje taką terapię po to, aby np. unormować cykl miesięczny, zmniejszyć ból odczuwany podczas TYCH dni, takie tabletki pomagają również przy trądziku i innych chorobach skórnych, o których nawet nigdy nie słyszeliście. Taka terapia tabletkami antykoncepcyjnymi niektórym kobietom daje wręcz możliwość zajścia w ciążę. Sama jestem ofiarą takiej terapii hormonalnej, która ma trwać minimum pół roku a zapewne skończy się tak, że będę zmuszona brać je dłużej.
Słyszeliście o aptekach prorodzinnych? Ja nie, dopóki nie trafiam z receptą na tabletki zła do takiej właśnie apteki, bo miałam po drodze do domu. Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, kiedy aptekarz powiedział mi, że nie ma tego leku w hurtowniach i nie ma skąd zamówić (jak wiecie, pracowałam w jednej z takich hurtowni farmaceutycznych i wiem, że jest to lek na stałe dostępny w ofercie ogólnoświatowego koncernu farmaceutycznego, który na rynku funkcjonuje już dobre kilkadziesiąt lat), pytam więc jakim cudem nie mają skąd zamówić, bo przecież na polskim rynku jest kilka jak nie kilkanaście hurtowni, z których spokojnie mogliby zamówić ten specyfik, ponieważ jest to lek refundowany z urzędu. Facet zdębiał, po czym blady powiedział, że oni nie prowadzą antykoncepcji. Nie dało mi to spokoju, więc pytam, że zgodnie z obowiązującą ustawą, jako sprzedawca w aptece ma obowiązek sprowadzić ten lek lub skierować do innej apteki i co ja mam w tej sytuacji zrobić, skoro te tabletki mają mi w przyszłości pomóc w założeniu rodziny. Pan grzecznie poinformował kierownika apteki, że nie ma zielonego pojęcia co ma zrobić z moją receptą, na to wszystko dostałam od kierownika apteki opierpapier stulecia, że jak ja mogę zabijać niewinne dzieci, że to nie po katolicku, że powinnam się wstydzić, że taka młoda i tak dalej. Nikomu nie życzę takiej sytuacji, nawet najgorszemu wrogowi. Oczywiście wyszłam z apteki bez realizacji recepty, na szczęście niedaleko była inna, gdzie bez problemu i bez zbędnego komentarza wydali mi leki i nawet pożyczyli miłego dnia. Mam tylko nadzieję, że ta świętojebliwa kierowniczka tamtej apteki nie ma dzieci i nie wciska im tego kitu, za który mnie się oberwało, chociaż kobieta nie wie nawet z jakiego powodu przyjmuję akurat takie a nie inne hormony.
Jeśli macie jakieś spostrzeżenia na ten właśnie temat, możecie śmiało pisać w komentarzach, konstruktywna krytyka poparta faktami i wiedzą jest w dzisiejszych czasach na wagę złota. Za jakiś czas poruszę drugi ważny dla Nas, kobiet, temat, bądźcie cierpliwi, a na pewno się doczekacie.
Buziaki ! 😘😘

Komentarze

  1. Dramat. Jak tak dalej pójdzie to prezerwatyw nie będzie się dało kupić...

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wiem, że nie mogą. Ale że udało mi się kupić gdzie indziej bez problemu, to już po temacie. Następnym razem pójdę tam z dyktafonem 😊

      Usuń
  3. Możesz mi pożyczyć takiej sytuacji, chętnie zrobiłabym jakąś gównoburzę w aptece. Pozdrawiam, Andrzej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Agnieszko,

    Jestem oburzona Twoim wpisem. Mogę rzucać kamieniem bo nie brałam "tabletek zła" nigdy, a swiętojebliwa też nie jestem. To facet powinien się zabezpieczać a nie my kobiety. Chyba że chcesz zachorować na syfilis, kiłe, zapalenie migdałków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wszystkie tabletki służą jedynie jako zabezpieczenie. Jesli nie musiałaś ich przyjmować, to bardzo Ci zazdroszczę. Moje mają mi pomóc w przyszłości zajść w ciążę I urodzić zdrowego dzidziusia. Jeśli czujesz się urażona, to przepraszam, ale nie miałam tego w zamyśle.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gołe kostki.

Rynek smaków.