Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Zmiany, zmiany, zmiany.

Cześć! Nie było mnie kosmicznie długo, ale to wszystko wina (nie, nie Tuska) wielu zmian w moim życiu osobistym jak i zawodowym. Zacznijmy od tego, że z końcem roku 2018, zakończyłam swoją karierę w pewnej hurtowni. Nie ma co żałować. Potem zrobiłam sobie reset od pracy i na początku marca rozpoczął się dla mnie ważny okres w życiu, dostałam pracę na etacie, całkiem spoko. Teraz na dniach lekki awans. I ten prestiż, jak ktoś pyta "czym się zajmujesz?" a Ty mu na to : "jestem asystentką zarządu". Ogólnie administracja, pilnowanie dokumentów w firmie i moc wyżywania się na innych. Tak, to tyle. Drugą bardzo ważną zmianą w moim życiu jest nieodwracalna już decyzja o przeprowadzce, która na razie jest skutecznie odwlekana w czasie. Czy to dobrze, nie wiem. Za to wiem jedno, życie "na kartonach" w dwóch miejscach jest strasznie męczące. Co weekend jedziesz do drugiego domu, żeby w niedzielny wieczór wrócić. I tak z tygodnia na tydzień, z dnia na dzień. Nicze